Niezależne forum dla fascynatów dziejami Lezajska
Mozę troszkę lekki temat ale niestety ciekawy ;-)
Pamiętam kilka knajpek z dzieciństwa których już nie ma
Pod kasztanami - widziałem jeszcze zdjęcia z wcześniejszego wyszynku
Dołek - dzisiejszy to niestety tulko wspomnienie mieszczące sie w kuchni starego - jestem ciekaw dlaczego konserwator miasto czy inna instytucja nie rząda przywrócenia pierwotnego wyglądu tego szacownego budynku
Staromiejska przy starej Wesołej ulicy. Miejsce przyjemne gdzie pewien gościu wjechał na motorze. Z drugiej strony też tragiczne -tutaj zamordowano ojca późniejszego zdrajcy Mirka
Centralna z plastikowymi obrusikami, dziś sklep odzieżowy
Knajpy Podklasztoru dizs sklepik Chorzepy i dom starości sióstr Duchaczek
TO SE NE WRATI
Offline
Ja pamiętam dołek za starych, tzw dobrych czasów. Pachniał skisłym piwem, potem i wielkim tłumem facetów, jakiego dzisiejsze knajpy nigdy nie zobaczą. Panie z fartuszkiem i czymś dziwnym we włosach. Całe szczęście to se ne wrati. W straomiejskiej pamiętam "stoły" pod ścianami gdzie można było na stojąco napić siś piwa.
Offline
Albo w tym domu
http://www.genebase.com/node/F295712
albo w domu, gdzie teraz mieszka pan Chorzępa organista.
Offline