historia leżajska

Niezależne forum dla fascynatów dziejami Lezajska


#1 2009-11-20 14:03:30

genek72

Administrator

7248598
Zarejestrowany: 2009-04-18
Posty: 1137
Punktów :   

Leżajskie drogi do niepodległości

Co sądzicie o nowej "naukowej" pozycji muzeum ?
Był wątek poświęcony tej książce ale "znikł". Ja niestety na razie jej nie przeczytałem - praca zarobkowa nie  pozwoliła mi na to... Również dlatego nie mogłem być na spotkaniu promującym tą publikację.
Zapraszam do dyskusji.

Offline

 

#2 2009-11-22 03:45:42

 aord

Użytkownik

Call me!
Skąd: Leżajsk
Zarejestrowany: 2009-04-18
Posty: 378
Punktów :   
WWW

Re: Leżajskie drogi do niepodległości

Pomysł napisania książki o rodzinie Lejów powstał w głowie Sławka 29 września 2007 roku podczas jednego z wypadów, jakie wówczas organizowaliśmy sobie. Datę doskonale pamiętam, bo wtedy z Rafałem Cirytem i  Januszem Motyką zaplanowaliśmy najazd na Giedlarową m. in. na stary giedlarowski cmentarz.
http://picasaweb.google.com/aordycz/Prz … zytecznym#

W między czasie wpadliśmy ‘na chwilkę’ bez zapowiedzi do Bogusia Rupa, by dowiedzieć się coś więcej o kapliczce, którą opiekuje się rodzina Kuczków. Ta chwilka przeciągnęła się do kilku godzin. Boguś opowiedział nam historię odnalezionych w spichlerzu zdjęć, listów, dokumentów rodziny Lejów, pochwalił się uratowanymi kartami korespondencyjnymi z czasów I wojny światowej tzw ‘feldpostami’ pisanymi przez synów państwa Lejów. Sławek skupił się na rozszyfrowaniu jednostek wojskowych, miejscowości, nazewnictwa, pieczęciach etc. Mnie interesowała głównie treść listów pisanych przez matkę do dzieci i  odwrotnie, próbowałam skupić się na sprawach związanych z Leżajskiem, z rodzinami wymienianymi w listach, jednym słowem na sprawach związanych z genealogią.
Poruszył mnie list z 26 I 1916 roku pisany przez  Piotra, który  pisze: Wczoraj dostałem pakunek był rozdarty. Kochana Antosiu zamiast orzechów włożysz kawałek chleba. Jesteśmy na kwaterach koło Łucka. Wiem, że Sławek dużo więcej przetłumaczył takich feldpostów, pojemność książki jednak ograniczono. Napracował się solidnie i za to mu wielki szacun!
TVP Rzeszów emitowała film zrealizowany na ten temat. Wrzućcie link, jeśli znajdziecie.
Apropos rodziny Lejów. Jestem zainteresowana ich pochodzeniem, dlatego przeniosę wątek dot. ich korzeni do działu Genealogia.

Offline

 

#3 2009-11-22 10:00:06

genek72

Administrator

7248598
Zarejestrowany: 2009-04-18
Posty: 1137
Punktów :   

Re: Leżajskie drogi do niepodległości

http://ww6.tvp.pl/400,20080316677793.strona
Ciekawe: do tak cienkiej (objętościowo ;-)) aż tylu autorów.
Co do I częsci to wolałbym aby p. Bereziewicz opracował wspomnienia p. Turzyńskiej ze swoich zbiorów, niż powielał informacje z wcześniejszych książek
Co do listów to czy nie było ich trzy razy więcej ?
Fajnie wydane i ciekawe bo opisujące losy "zwykłych" ludzi
Gratuluje

Offline

 

#4 2009-11-22 11:31:19

piotr

Użytkownik

2306089
Zarejestrowany: 2009-05-26
Posty: 12
Punktów :   

Re: Leżajskie drogi do niepodległości

Czy gdzieś jeszcze można zdobyć egzemplarz książki "Leżajskie drogi do niepodległości" ?

Offline

 

#5 2009-11-22 11:36:11

genek72

Administrator

7248598
Zarejestrowany: 2009-04-18
Posty: 1137
Punktów :   

Re: Leżajskie drogi do niepodległości

Tym bardziej zainteresowała mnie książka ponieważ mój Dziadek również służył podczas I wojny. Podobnie do Jana Lei otrzymuje Tapferkeitsmedaille czyli medal za odwagę II kl. srebrny i medal III kl bronzowy .
Podobnie do Piotra Lei dostaje się do niewoli rosyjskiej tylko 4 dni wcześniej bo 2.6. i bardziej na południu pod Stanisławowem i jak on wstępuje do Armii Polskiej.

Offline

 

#6 2009-11-22 11:37:11

genek72

Administrator

7248598
Zarejestrowany: 2009-04-18
Posty: 1137
Punktów :   

Re: Leżajskie drogi do niepodległości

Książkę bezpłatnie rozprowadzało muzeum.

Offline

 

#7 2009-11-22 13:25:35

genek72

Administrator

7248598
Zarejestrowany: 2009-04-18
Posty: 1137
Punktów :   

Re: Leżajskie drogi do niepodległości

Hm tak sobie myślę czy Niemczykiem wspomnianym w liście przez Jana Leję w dniu 1.3.1916 nie jest Walenty Leja ur. 7.9.1894 r. http://aordycz.com/aord2/10578.html .

Offline

 

#8 2009-11-25 11:01:21

 aord

Użytkownik

Call me!
Skąd: Leżajsk
Zarejestrowany: 2009-04-18
Posty: 378
Punktów :   
WWW

Re: Leżajskie drogi do niepodległości

W rozdziale 'Leżajsk w czasie I wojny światowej' brakuje mi wątku o walkach Polaków nad Piawą. W 1917 roku, kiedy Rosjanom udało się podbić austriacką armię, poborem objęto dodatkowo chłopców siedemnastoletnich, chorych, ułomnych. Austro-Węgry musiały obsadzić nowe fronty- włoski i rumuński. Walczącym mocarstwom potrzebne były coraz to nowe rzesze żołnierzy. Dla zaborcy nie było się człowiekiem, ale mięsem armatnim. Wielu ludzi z naszego regionu trafiło na włoski front. M. in. mój dziadek. Wielu z nich zachorowało na malarię, wielu z nich powróciło bez nóg, rąk.
Bitwa nad Piawą rozpoczęła się 15 czerwca 1918 austriackimi atakami, po pierwszych sukcesach, zostały jednak zatrzymane. Bitwa, zakończona 25 czerwca 1918 stanowiła symbol agonii monarchii Austro-Węgierskiej,wykazała jej słabość militarną i wewnętrzną.

Offline

 

#9 2011-05-17 10:10:19

 Ursi

Użytkownik

Skąd: Pomorze
Zarejestrowany: 2009-04-29
Posty: 313
Punktów :   
WWW

Re: Leżajskie drogi do niepodległości

aord napisał:

W rozdziale 'Leżajsk w czasie I wojny światowej' brakuje mi wątku o walkach Polaków nad Piawą. W 1917 roku, kiedy Rosjanom udało się podbić austriacką armię, poborem objęto dodatkowo chłopców siedemnastoletnich, chorych, ułomnych. [...]
Bitwa nad Piawą rozpoczęła się 15 czerwca 1918 austriackimi atakami, po pierwszych sukcesach, zostały jednak zatrzymane. Bitwa, zakończona 25 czerwca 1918 stanowiła symbol agonii monarchii Austro-Węgierskiej,wykazała jej słabość militarną i wewnętrzną.

Cóż, to, że w rzeczonym rozdziale nie ma nic o Piawie, to chyba sam tytuł tłumaczy. Może kiedyś zajmę się jakimś przedstawieniem losów Leżajszczan na frontach. Ale musiałbym mieć jakieś kompletne biografie, pretekst, bo u Lejów wojaczka kończy się w 1916 roku.

A teraz do rzeczy, bo należy się sprostowanie.
1. Rosjanie nie pobili armii austriackiej, w każdym razie nie to przesądziło o wygaśnięciu frontu, tylko ferment i rewolucja w Rosji.
2. Nie słyszałem o powoływaniu chorych i ułomnych, do jakiejkolwiek armii. Nawet w powstaniach, nawet w Volkssturmie trzeba było mieć siłę, żeby broń utrzymać. Strasznie Pani tego naszego zaborcę obsmarowywuje

Offline

 
stat4u

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.lakierowankomotoryzacja.pun.pl www.rootband.pun.pl www.akwarium1lo.pun.pl www.zbr.pun.pl www.ebase-fm.pun.pl