Niezależne forum dla fascynatów dziejami Lezajska
Ostatnio przeczytałem zbiór esejów J. Ulasa-Urbańskiego "Też historia" i zapadł mi w pamięci jeden z nich, króciutki pt "Metryka". W skrócie jak to chrzestni raz chodzili chcić do cerkwi a raz do Fary (przynajmniej w I części). Poszukując materiałów o naszych artystach trafiłem na Iwana Delkiewicza architekta, który był budowniczym min Ukraińskiego Instytutu Muzycznego we Lwowie. W swoich notatkach trafiłem na innego Delkiewicza - Jana który poślubił Katarzynę Niemczycką a w 1787 chrzcił córkę Annę. Jej rodzicami chrzestnymi byli ks. Ludwik Ekart proboszcz Lezajski i Anna Demuszewska, żona parocha leżajskiego Iwana. I to dopiero początek : cerkiew leżajska pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny znajdowała się w części południowo zachodniej miata. Obok Bramy jaroslawskiej znajdowała sie jedynie plebania i kaplica Wniebowstąpienia Pańskiego z cudownym obrazem NMP (obecnie w Kościele w St. Miascie). No i szkoła bracka (tak było podczas wizytacji w 1777 r.) .
Wracając do cerkwi: po rozebraniu i przewiezieniu jej do Brzyskiej Woli, na jej miejscu wybudowano ... Synagogę.
I tak w Lezajsku wszystkie narody żyły w pokoju aż do okresu międzywojennego.
Jeszcze jako przykład dobrego współistnienia różnych narodowości: ojcem chrzestnym córki Jana Rarogiewicza - organisty z Fary był w 1791 r. sam paroch Iwan Damuczewski
Offline
a mam pytanie jak mogła wyglądać procentowo narodowość obywateli Leżajska w okresie międzywojennym ? Gdzieś widziałem takie proporcje 14% Ukraińcy 40 % Żydzi pozostali Polacy czy to możliwe?
Offline