historia leżajska

Niezależne forum dla fascynatów dziejami Lezajska


  • Index
  •  » Historia
  •  » Leżajszczyzna, to był kiedyś wspólny dom Polaków,Żydów i Ukraińców.

#1 2009-12-30 23:59:12

Janek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-07-19
Posty: 13
Punktów :   

Leżajszczyzna, to był kiedyś wspólny dom Polaków,Żydów i Ukraińców.

Na wstępie, zanim poruszę coś ze skomplikowanej historii wspólnego zamieszkiwania tych ziem przez Polaków, Żydów i Ukraińców, nie odmówię sobie przyjemności, napisania paru zdań o najlepszym Tekście, dotyczącym tego tematu, jaki miałem przyjemność przeczytać. Jest to coś, co zapewne wszyscy z Was czytali, nosi tytuł: "Święta Kuczek już nie będzie. Żydzi w Leżajsku" a autorem, jak powszechnie wiadomo jest Pan Juliusz Ulas Urbański. Teksty te, to dla mnie klasyka sposobu pisania o historii swojej małej Ojczyzny. Uważam, że u kogoś  mającego, gdzieś na dnie uśpione zainteresowanie swoim regionem, przeczytanie takiego Czegoś musi je obudzić. Jako mój mały hołd złożony Autorowi dodam, że dwie  osoby z okolic Leżajska, będące w wieku około dwudziestu lat, którym to podsunąłem, po przeczytaniu  niezależnie od siebie, z Tekstem w ręce chodziły po Leżajsku, (w którym były już wcześniej tysiąc razy) i poznawały go na nowo. Dziękuję autorowi za to, że miałem przyjemność coś Takiego przeczytać.

Offline

 

#2 2010-03-01 21:40:06

Janek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-07-19
Posty: 13
Punktów :   

Re: Leżajszczyzna, to był kiedyś wspólny dom Polaków,Żydów i Ukraińców.

Chcąc zrozumieć złożoność relacji pomiędzy narodami, po za zapoznaniem się z faktami, warto wyzbywając się uprzedzeń i sentymentów wczuć się w sytuację każdego z nich. Oczywiście trudno tego dokonać osobie, będącej członkiem jednego z narodów, których historię poznajemy. Niestety, udaje się tego dokonać tylko nielicznym (tak polskim jak i ukraińskim) historykom. Jeżeli chodzi o osoby interesujące się amatorsko historią zdarza się to już niezmiernie rzadko a u świadków wydarzeń nie występuje prawie w ogóle. Zazwyczaj więc czytając opracowania i wspomnienia Polaków i Ukraińców na ten sam temat spotykamy się z całkowicie odmiennymi opisami.
Według mnie jedynym sposobem na zdobycie w miarę obiektywnej wiedzy jest czytanie tego, co napisali polscy i ukraińscy historycy oraz jak wspominają wydarzenie świadkowie obu narodowości. Oczywiście barierą jest znajomość języka, ale na to już nie ma innej rady jak poświęcić trochę czasu i nie mieć tego problemu. Na szczęście w przypadku języka ukraińskiego jest to dla Polaka niewielki problem.

Jeżeli chodzi o konkrety chciałbym dzisiaj krótko zarysować problem wyrażanej dosyć powszechnie opinii, a brzmiącą mniej więcej tak: Polacy i Ukraińcy żyli do czasu II Wojny Światowej w zgodzie, dopiero przybycie Niemców wszystko zmieniło, gdy niewdzięczni Ukraińcy stanęli po stronie okupanta.
Trudno powiedzieć za co Ukraińcy mieliby być wdzięczni Polakom, czyżby za to, że mieli możliwość mieszkania w II RP?  To tak jakby oczekiwać od Polaków wdzięczności w stosunku do Rosjan, że do 1918 roku mieszkali w Rosji. Nie jest niestety łatwo wymienić powody dla których Ukraińcy mieliby się cieszyć z zamieszkiwania w Polsce, no może po za jednym, że w Rosji Sowieckiej byłoby im jeszcze gorzej. W międzywojennej Polsce utrudniano Ukraińcom tworzenie własnego szkolnictwa, organizacji kulturalnych, sportowych, gospodarczych. Traktowani byli z lekceważeniem, jako obywatele drugiej kategorii. Mały przykład: w okresie, gdy na wsi panował ogromny głód ziemi w czasie parcelacji majątków ziemię mogli zakupić jedynie Polacy i ci Ukraińcy, którzy wyrzekli się swojej wiary. Ceny jej były oczywiście znacznie niższe od obowiązujących, nazwijmy to - na wolnym rynku. Tak było np. w Dębnie podczas parcelacji majątku Potockiego na tzw. Kolonii. Pomimo, że wieś była ukraińska, tubylcy zakupić jej nie mogli. Jedynie resztki zakrzaczonych terenów nad samym brzegiem Sanu, których Polacy nie chcieli kupić pozwolono nabyć Ukraińcom, co było i tak wielkim gestem ze strony Polaków. Przenosząc się do dzisiejszych czasów, już sobie wyobrażam, jak „zadowoleni”  byliby katolicy, gdyby do zakupu mieszkań w Leżajsku czy Rzeszowie np. w cenie 500 zł za metr  byliby upoważnieni tylko niewierzący lub ci, którzy oficjalnie zrzekną się wiary w Boga. To tak dla lepszego przedstawienia problemu.

Offline

 

#3 2010-03-02 00:24:50

 ksz

Użytkownik

Skąd: i tu i tam
Zarejestrowany: 2009-04-24
Posty: 331
Punktów :   

Re: Leżajszczyzna, to był kiedyś wspólny dom Polaków,Żydów i Ukraińców.

Janek napisał:

Trudno powiedzieć za co Ukraińcy mieliby być wdzięczni Polakom, czyżby za to, że mieli możliwość mieszkania w II RP?  To tak jakby oczekiwać od Polaków wdzięczności w stosunku do Rosjan, że do 1918 roku mieszkali w Rosji.

Porównie carskiej Rosji do II RP nietrafione zupełnie. Położenie Polaków w carskiej Rosji było gorsze niż Ukraińców w II RP. A już napewno położenie Ukraińców w carskiej Rosji było znacznie gorsze niż tych samych Ukraińców w II RP. Carat, do 1905 zgrubsza, nie miał zamiaru w jakikolwiek sposób dostrzegać, że cóś takiego jak Ukraińcy istnieje i ma język nawet. W II RP chyba było inaczej, nieprawdaż?

Janek napisał:

W międzywojennej Polsce utrudniano Ukraińcom tworzenie własnego szkolnictwa, organizacji kulturalnych, sportowych, gospodarczych.

Utrudniano, nieutrudniano - to subiektywne wartościowanie. W jakiej skali to mierzyć? W Galicji kontynowali Ukraińcy swą w/w działalność z czasów Austro-Węgier. Na Wołyniu mieli znaczny skok jakościowy i ilościowy działalności organizacyjnej w porównaniu z czasami carskiej Rosji (do 1905 nie mogli tam dosłownie nic prowadzić).
A przykład z parcelacją w Dębnie oddaje charakter chłopa polskiego, i nie tylko polskiego, który za ziemie zaprzedałby się diabłu - "Chytraki, łakomniki z piekła rodem" - jak mawiali, jeden na drugiego, włościanie w Grodzisku. Więc nie dziwne że dębniańscy chłopi polscy pozbawili dębniańskich chłopów ruskich dostępu do smakowitszych areałów, skoro mogli powiększyć swe morgi. I stosunek II RP do Ukraińców nie ma tu większego znaczenia, to były sprawy lokalne. Analogiczna sytuacja mogłaby się rozgrywać np. wśród polsko-białorusich wsiach na Białostocczyźnie.
Pozatem uderzasz w patetyczne tony piszać

Janek napisał:

w czasie parcelacji majątków ziemię mogli zakupić jedynie Polacy i ci Ukraińcy, którzy wyrzekli się swojej wiary.

Powiem ci - tłumnie by dębniańscy chopi zmieniali obrządek, gdyby tylko to było warunkiem udziałów w parcelacji. Naprawdę obrządek kościoła katolickiego stanowił tu sprawę trzeciorzędną, jeśli akurat trza wykarmić rodzinę na przednówki i jest okazja obsiać nie swoje pole i jeszcze je otrzymać z arcelacji.

Offline

 

#4 2010-03-02 19:30:07

Janek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-07-19
Posty: 13
Punktów :   

Re: Leżajszczyzna, to był kiedyś wspólny dom Polaków,Żydów i Ukraińców.

Do KSZ.

Źle zrozumiałeś moją wypowiedź, ja niczego nie porównuję a jedynie stwierdzam, że Ukraińcy nie mają, za co być wdzięczni II RP jak i Polacy carskiej Rosji.  Rozważania, kto tu ewentualnie mógłby mieć jakiś powód do wdzięczności a kto nie ma żadnego, zostawmy na inną dyskusję, bo nie tego dotyczy temat.

Co do Twojego komentarza na temat utrudniania Ukraińcom w II RP możliwości rozwoju szkolnictwa, kultury itp. to zachowałeś się w klasyczny dla Polaka sposób. Stwierdzasz: za Cara mieli jeszcze gorzej. Wybacz, ale prostackie to i prymitywne. To tak jakbyś pocieszał przed laty Krakowiaków, że nie powinni narzekać, bo pod zaborem rosyjskim żyje się jeszcze gorzej. Piszę tak, bo miało być łopatologicznie.

Co do możliwości zakupu ziemi przez Ukraińców w II RP to wydaje mi się, że musisz ten temat przestudiować. Dębno podałem jako przykład obowiązującej w II RP zasady. Takich przypadków były setki a może i tysiące. Nie mieli tu nic do gadania polscy chłopi, takie obowiązywały zasady przy sprzedaży ziemi i już.

Twoje stwierdzenie: „Powiem ci - tłumnie by dębniańscy chłopi zmieniali obrządek, gdyby tylko to było warunkiem udziałów w parcelacji” świadczy o nieznajomości tematu i jest niezgodne z prawdą a co najgorsze i obraża Ukraińców, byłych mieszkańców tej wsi, może Polacy z Grodziska tak by postąpili, ale Ukraińcy z Dębna tego nie zrobili. Ciekawy jestem natomiast Twojej opinii czy obecnie mieszkańcy Leżajska i okolic zrezygnowaliby z wiary w Boga lub zmienili obrządek, gdyby w zamian za to mogli kupić mieszkania w Leżajsku, Rzeszowie i powiedzmy w Krakowie po 500 zł za metr.

Offline

 

#5 2010-03-02 23:17:05

 ksz

Użytkownik

Skąd: i tu i tam
Zarejestrowany: 2009-04-24
Posty: 331
Punktów :   

Re: Leżajszczyzna, to był kiedyś wspólny dom Polaków,Żydów i Ukraińców.

Szanowny Panie, pokrótce, bo raczej po raz ostatni.
Czy Pańska wypowiedź na mój temat

Janek napisał:

zachowałeś się w klasyczny dla Polaka sposób.

miała być komplementem, obelgą czy stwierdzeniem faktu? Skąd Pan wie coś o mojej jakoby podobno "klasycznej" narodowości, przebadał mnie Pan jakoś, a jak to się ogóle określa tych "klasycznych"? Sądzę, że nie ma Pan moich danych ze spisu powszechnego dot. narodowości. Cóż, ja się pańską narodowością nie interesuję, więc grzecznie byłoby mnie nie wyzywać od "klasyczych Polaków", cokolwiek by to znaczyło.
Odpowiadając na Pana wypowiedź poniższą

Janek napisał:

a co najgorsze i obraża Ukraińców, byłych mieszkańców tej wsi, może Polacy z Grodziska tak by postąpili, ale Ukraińcy z Dębna tego nie zrobili.

to zalecam ponownie mniej religijnej emfazy i patosu i spojrzenie na sprawę chłodnym okiem. Wszak zapewne słyszał Pan o przenoszeniu na naszych terenach metryk z kościoła do cerkwi i na odwrót, przez osoby mieszane narodowościowo (a tu większość była mieszana). Pozatem nikogo nie obrażam, ale jeśli Pan uważa że i owszem, to w takim razie szanowny Pan obraża Boga ducha winnych, przypadkiem przytoczych przeze mnie, chłopów z Grodziska. A z Rusinów dębniańskich proszę nie robić jakichś Talibów.
Z pokorą przyjmuję fakt, iż uznał Pan me wypowiedzi jako

Janek napisał:

ale prostackie to i prymitywne

gdyż moja

Janek napisał:

nieznajomości tematu

istotnie wymaga potraktowania

Janek napisał:

łopatologicznie.

Wdzięczy jestem za radę, jakobym miał

Janek napisał:

ten temat przestudiować

, i nie ośmielę się Panu radzić tego samego.
Zamykając sprawę, o położeniu Ukraińców w Rosji, A-W, II RP nie będę tu dyskutować, bo to forum nie jest od tego. Natomiast na tematy okołoleżajskie także nie będę z Panem dyskutować, gdyż nie odpowiada mi Pana agresywna forma oceny moich wypowiedzi (co przytoczyłem akapit wyżej). Przywykłem do innego sposoby dyskusji, co i jest zwyczajem tego forum. Być może znajdzie się fighter, który się z Panem zmierzy, ale ja w pyskówki bawić się nie będę. Adieu!

Offline

 

#6 2010-03-03 05:07:03

Janek

Użytkownik

Zarejestrowany: 2009-07-19
Posty: 13
Punktów :   

Re: Leżajszczyzna, to był kiedyś wspólny dom Polaków,Żydów i Ukraińców.

Do KSZ.

Moja wypowiedź, że: „zachowałeś się w klasyczny dla Polaka sposób” nie oznacza niczego więcej oprócz stwierdzenia, że większość Polaków tak się zachowuje. Jeżeli porównanie do większości Polaków Cię obraża, to już Twoja prywatna sprawa, masz do tego pełne prawo. Oczywiście Twoja narodowość nie ma tu nic do rzeczy i mnie nie interesuje, a w klasyczny dla Polaków sposób może się zachować np. Czech.

Jeżeli chodzi o obrażanie chłopów z Grodziska to nie ja napisałem, że są to: "Chytraki, łakomniki z piekła rodem”, a jedynie opierając się na Twojej ich ocenie stwierdziłem: „MOŻE Polacy z Grodziska tak by postąpili”. Nie zamieszczałem orzeczeń w stylu: „tłumnie by dębniańscy chopi zmieniali obrządek, gdyby tylko to było warunkiem udziałów w parcelacji”, więc nie przyrównuj mojej wypowiedzi do Twojej.

Dalsza dyskusja (czy jak piszesz, pyskówka) oczywiście nie ma sensu. Jeżeli na moje stwierdzenie, że Ukraińcy byli w II RP obywatelami drugiej kategorii, nie mogli kupować ziemi z parcelacji, jeżeli nie zmienili wiary, „przeszli na Polaków” przenieśli metrykę do kościoła, wysyłali dzieci na religię do księdza rzymskokatolickiego itd.  Ty wysuwasz argumenty:

„A przykład z parcelacją w Dębnie oddaje charakter chłopa polskiego, i nie tylko polskiego, który za ziemie zaprzedałby się diabłu - "Chytraki, łakomniki z piekła rodem" - jak mawiali, jeden na drugiego, włościanie w Grodzisku. Więc nie dziwne że dębniańscy chłopi polscy pozbawili dębniańskich chłopów ruskich dostępu do smakowitszych areałów, skoro mogli powiększyć swe morgi. I stosunek II RP do Ukraińców nie ma tu większego znaczenia, to były sprawy lokalne. Analogiczna sytuacja mogłaby się rozgrywać np. wśród polsko-białorusich wsiach na Białostocczyźnie.”

„Powiem ci - tłumnie by dębniańscy chopi zmieniali obrządek, gdyby tylko to było warunkiem udziałów w parcelacji. Naprawdę obrządek kościoła katolickiego stanowił tu sprawę trzeciorzędną, jeśli akurat trza wykarmić rodzinę na przednówki i jest okazja obsiać nie swoje pole i jeszcze je otrzymać z arcelacji.”

„zalecam ponownie mniej religijnej emfazy i patosu i spojrzenie na sprawę chłodnym okiem. Wszak zapewne słyszał Pan o przenoszeniu na naszych terenach metryk z kościoła do cerkwi i na odwrót, przez osoby mieszane narodowościowo (a tu większość była mieszana)”

Wybacz, ale z tymi „okrągłymi” zdaniami trudno dyskutować.

Offline

 
  • Index
  •  » Historia
  •  » Leżajszczyzna, to był kiedyś wspólny dom Polaków,Żydów i Ukraińców.
stat4u

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.twmodlin.pun.pl www.gfpbf.pun.pl www.southtransylvania.pun.pl www.shinobidezain.pun.pl www.kidsfree.pun.pl