genek72 - 2009-04-21 16:05:05

No właśnie treść. Dla mnie porażka - oprócz pojedyńczych artykułów autorzy nie powinni sie zajmować historią Leżajska - szczególnie gościu który napisał artkuł o pacyfikacji - dno

genek72 - 2009-04-29 20:20:29

Niestety tytuły o niczym nie świadczą, a zobowiązują . Juz lepiej było  przedrukowac artykuł Ulasa lub wspomnienia żony "Śląskiego", a nie pisać tak powieszchownie - przecież almanach czyta wielu młodych ludzi i wyrabia sobie obraz historii Lezajksa na podstawie jego artykułów. Co do rozwałkowania to wydaje mi sie ze temat od lat jest powielany, a nie badany i nikt nie podejmuje nowych wątków "bo jeszcze ludzie żyją", a szkoda.

aord - 2009-05-06 09:59:11

Szczerze mówiąc to wolałabym, aby w Almanachu były drukowane artykuły nie tylko stricte naukowe, ale również wspomnienia, wywiady i felietony przeciętnych ludzi, a także pasjonatów nie związanych z polityką, nie uzależnionych od sponsorów, polemiki mających różne poglądy polityczne, wyznaniowe etc.
Naukowcy mają możliwość publikacji swoich prac naukowych gdzie indziej, pasjonatów nie stać na publikacje z własnych środków. Publikowane artykuły w Almanachu wg mnie, wcale nie muszą być poprawne historycznie, zgodne z dokumentami, mogą stanowić jednak i być przyczynkiem do dalszych poszukiwań naukowych. Bo co to znaczy pisać prawdę? Jaką prawdę? Która prawda historyczna jest prawdziwa? Prawda jest jak dupa, każdy ma swoją. Kto ma prawo być cenzorem cudzej twórczości i decydować o wartości artykułu?  Może 20 lat temu tak, ale dzisiaj?
Dlatego uważam, że nie warto krytykować cudzej pracy, lepiej zająć się budowaniem własnego dorobku w myśl maksymy „feci, quod potui, faciant meliora potentes” - zrobiłem, co mogłem, kto potrafi, niech zrobi lepiej.

genek72 - 2009-05-06 11:11:15

aord napisał:

Szczerze mówiąc to wolałabym, aby w Almanachu były drukowane artykuły nie tylko stricte naukowe, ale również wspomnienia, wywiady i felietony przeciętnych ludzi, a także pasjonatów nie związanych z polityką, nie uzależnionych od sponsorów, polemiki mających różne poglądy polityczne, wyznaniowe etc.
Naukowcy mają możliwość publikacji swoich prac naukowych gdzie indziej, pasjonatów nie stać na publikacje z własnych środków. Publikowane artykuły w Almanachu wg mnie, wcale nie muszą być poprawne historycznie, zgodne z dokumentami, mogą stanowić jednak i być przyczynkiem do dalszych poszukiwań naukowych. Bo co to znaczy pisać prawdę? Jaką prawdę? Która prawda historyczna jest prawdziwa? Prawda jest jak dupa, każdy ma swoją. Kto ma prawo być cenzorem cudzej twórczości i decydować o wartości artykułu?  Może 20 lat temu tak, ale dzisiaj?
Dlatego uważam, że nie warto krytykować cudzej pracy, lepiej zająć się budowaniem własnego dorobku w myśl maksymy „feci, quod potui, faciant meliora potentes” - zrobiłem, co mogłem, kto potrafi, niech zrobi lepiej.

Cenzorem artykułow w Almanachu powinna być sama historia. Ja jedynie pisze o własnych odczuciach na ich temat. Poprawność polityczna i towarzyska dawno sie skończyły. Ja mam dość powtarzania cały czas tych samych rzeczy, błędów, gloryfikowania "bohaterów". Pisania jak to ładnie dawniej było, o bohaterskich czasach. A później sie okazyje jacy to byli ludzie i czasy ... Tylko nikt o tym nie mówi bo nie warto. Miałem dać przykład ale jeszcze nie teraz :-)

www.tibia-space.pun.pl www.wildlifepark2.pun.pl www.souleaterpbf.pun.pl www.poloniawroclaw.pun.pl www.vorqnaruto.pun.pl