genek72 - 2010-11-28 13:02:50

Dosyć tani album -35 zł, ale z nienajlepszymi zdjęciami - (chociaż jest kilka perełek) Co do treści to powtarzane są te same błędy co we wcześniejszych książkach. I tak np. s.32 powtarzanie bzdur o współpracy Pellacciniego i Sarockiego - niech się ktoś potrudzi i poczyta księgi sądu wójtowskiego z XVII w. i zobaczy kto to był Sarocki. S. 34 – autorstwo stalli w bazylice: Stolotowie pisali jeszcze o domniemanym autorstwie zakonników, a później zaczęto to przyjmować jako   pewnik . Proszę niech ktoś mi wskaże naukową publikację gdzie udowodniono autorstwo Pawła, Samuela i Hilarego.
S. 38 jak wyżej tylko o organach. Jakby autor interesował się dziejami Leżajska to na pewno wpadłby mu w ręce egzemplarz Przeglądu Kalwaryjskiego gdzie jest ciekawy artykuł o artystach pracujących przy organach. Oczywiście z poważnym błędem odnoszącym się do odczytania nazwiska rzeźbiarza wykonującego „chórki” leżajskie.
Ale … ja kupiłem na prezent i nie żałuję . Przynajmniej obcokrajowcy będą mieli co czytać
PS
No ale wielkim przegięciem jest napisanie na str. 69. że obraz w kościele w Starym Mieście, a pochodzący z cerkwi leżajskiej jest autorstwa Erazma Prezbitera. Autor napisał ze obraz namalowano w 1624 (skąd ta informacja ? Półwiartek nie powołując sie na żadne źródło datuje go na 1623 a Kikta na 1626) a wiemy że malarz ten zmarł zapewne przed 1614 r, jak wykazali Stolotowie.
Ot takie głupotki

Ursi - 2010-11-28 19:30:10

Bawoły tłumaczeniowe też są, i to obleśne...

www.dooomin.pun.pl www.znalliance.pun.pl www.zsstrzelec.pun.pl www.lksdabdabrowa.pun.pl www.stara-gwardia.pun.pl